Sunday, 9 April 2017

Ciepły miód

Ciepłe, miodowe chwile, nierozerwalnie splecione z brakiem nasycenia 
- niezależną desaturacją z nutką przerażenia. Motyle wystukujące skrzydłami
 rytm nawarstwiających się myśli mają nadzieję, trzymając czułki,
 że tym razem się przyśni więcej odcienia żółtego. Prośba o mniejszą ilość monochromatycznego stylu codzienności rozpatrywana w trybie natychmiastowym, dzięki ludzkiej życzliwości.  
Mówiąc o wymianie myśli, sile spokojnej rozmowy,
 smaki i barwy wplatane między słowy wiążą się z tlenem i splatają z wodorem. 
Połączone jednym wspólnym wzorem tworzą związek lotny jak opary znad kawy, 
równie pobudzający do życia i uzależniający: dla przekazu informacji, dla zabawy. 
Ile mocy w uniesionych kącikach ust - dożylny zastrzyk endorfiny, na mój gust
 transfuzja pozytywnych krwinek. Uśmiech ratuje ludzkość, napędza rynek, 
poprawia krążenie układu limbicznego, znaczącego w organizmie mózgu emocjonalnego, zatrzymującego nasze najlepsze wspomnienia.
 Jak kadry, pozostają już nie do ruszenia, jednak dalej poruszają: myśli i skojarzenia. 
Jeśli doznałeś przypływu cieplejszego humoru, nabrały właściwego znaczenia.



6 comments:

  1. Post przeczytałam jak wiersz :o
    Piękne kadry! I cudowne uśmiechy! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję pięknie <3 w imieniu swoim piśmiennym i uśmiechniętych modelek :)

      Delete
  2. Lekkie i poetyckie pióro. Chciałabym tak pięknie opisywać świat.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Iza, dziękuję bardzo, wydaje mi się że wystarczy szczerze wyrazić co w głowie siedzi a jak się na to popatrzy z dystansem to wydaje się chwilami tak zabawne że aż się układa w rymy :)

      Delete
  3. To cień z żaluzji? Wygląda rewelacyjnie.

    ReplyDelete